5 marca 2018

Książkowe zdobycze z lutego


Hej, hej! ❤

Podobno zakupoholizm to choroba charakteryzująca się zdecydowanie zbyt częstymi zakupami i radością po dokonaniu zakupu. Chyba na nią cierpię, ale tylko jeśli chodzi o książki. Sklepy z ubraniami lub kosmetykami? Dziękuję, ale postoję. Księgarnia, ewentualnie sklep papierniczy? Ja chcę, dajcie mi! Gdzie mam iść?

Luty naprawdę obfitował w książkowe zakupy. Może to dlatego, że w końcu doczekałam się ferii i mogłam wybrać się w podróż do większego miasta i kupić sobie spóźniony prezent bożonarodzeniowy od rodziny? Cokolwiek by to nie było, wróciłam do domu z sześcioma książkami, a przyjaciel miał pięć, które chciałabym koniecznie przeczytać. Do tego mamy listę około pięćdziesięciu fajnych książek, które chcielibyśmy dostać w łapki. Czy to jest normalne?

Tak czy siak, w tym poście chciałabym się pochwalić tymi moimi zdobyczami z ubiegłego miesiąca. Chętnych zapraszam do czytania! ^-^


Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.