31 sierpnia 2017

[2] Posłaniec - Markus Zusak



Czasem ludzie są piękni. Nie z wyglądu. Nie w tym, co mówią. W tym, kim są.


Dalej nie mogę się pozbierać po przeczytaniu tej książki. Co takiego jest u Markusa Zusaka, że budzi we mnie takie emocje? "Posłaniec" jest jego drugą powieścią, którą przeczytałam, a moja reakcja po skończeniu była identyczna jak przy "Złodziejce Książek". Zamknęłam książkę, przytuliłam się do niej i siedziałam tak parę minut próbując zrozumieć, że to naprawdę koniec. Zrozumieć, że dalej nic nie ma.




Wyobraź sobie, że jesteś całkowicie przeciętnym młodym mężczyzną (no chyba, że jak na razie spełniasz wszystkie warunki, wtedy nie musisz). Nie masz wykształcenia ani żadnych planów na przyszłość. Pracujesz jako taksówkarz, przez co w wolnym czasie starasz się unikać jazdy samochodem. Co jakiś czas grasz z przyjaciółmi w karty. Mieszkasz na przedmieściach wraz ze swoim bardzo śmierdzącym psem, który kocha kawę. Nie potrafisz uwolnić się z friendzone, a twoja matka widzi cię jedynie, kiedy czegoś potrzebuje.

Tsa, Ed Kennedy to nie jest zbyt interesujący człowiek...Do czasu, aż przypadkiem udało mu się powstrzymać napad na bank. A może to była zasługa tego starego rzęcha Marva? Dobra, nieważne. Gazety uznały, że to wszystko dzięki Edowi i tego się trzymajmy.

Niestety, z czasem sława przemija, a człowiek wraca do swojej zwykłej szarej rzeczywistości, ale chwila... Co robi tutaj ten as karo?

Niedługo po pamiętnej akcji w banku mężczyzna otrzymuje kartę - asa karo - z trzema adresami. Pod każdym z nich mieszkają inni ludzie, mają różne problemy, a z tymi ludźmi związane są ich własne historie. Mężczyzna musi wejść w ich życie. Pomagać, cierpieć i próbować zrozumieć. Przy okazji może spróbować odkryć kim jest tajemniczy nadawca kart, a my, czytelnicy, możemy zrobić to wraz z nim.

Ogólnie, jak z każdej książki, tak i ta czegoś uczy. W tym wypadku nasuwa mi się myśl; czy gdyby na świecie byłoby więcej takich ludzi, którzy przychodzą, wnoszą radość do naszego życia, a potem odchodzą, świat byłby lepszy? Tylko...Co gdybyśmy się za bardzo do nich przywiązali?

Kaśka... W pierwszym poście obiecałaś, że nie będziesz filozofować, więc, bardzo proszę, zamknij się! 

Czytając "Posłańca" nie wiedziałam czego się spodziewać. Znam dwie osoby, które próbowały z tą książką, a ich zdania były całkowicie inne. Jedna twierdziła, że - jak na Markusa Zusaka przystało - jest świetna. Druga, że jest słaba i z braku cierpliwości do niej ją porzuciła. Spróbowałam ciekawa jakie będzie moje zdanie na temat "Posłańca". Czy dorówna on "Złodziejce Książek"? Zaczęłam czytać i się wciągnęłam.

Okazało się, że - podobnie jak w "Złodziejce Książek" - postacie zachowują się ludzko. Posiadają one własne, unikalne osobowości oraz historie. Świat jest zaskakująco prawdziwy, a styl... Styl pana Zusaka jest po prostu niesamowity. Przy obu powieściach muszę się co jakiś czas się zatrzymać na chwilę i pomyśleć, ale niezadługo, bo czeka na mnie kolejna niesamowita historia przedstawiona przez tego autora.

Wszyscy bohaterowie są stworzeni w bardzo staranny sposób. Ich złożone charaktery oraz historie są niesamowicie prawdziwe. Podczas czytania ciągle miałam wrażenie, że książka jest zapisem prawdziwych wydarzeń. I jeszcze ta tajemnica owiewająca nadawcę kart! Kim on jest i dlaczego to robi? Dlaczego to Ed został wybrany do pracy posłańca? O co tu może chodzić?

Powieść jest moim zdaniem świetna. Bardzo mi się podobała i za jakiś czas z pewnością do niej wrócę ♥ A czy wy czytaliście jakąś książkę Markusa Zusaka? Jak tak, to podobała się wam? A może macie je dopiero w planach? 😀


| Autor: Markus Zusak |  Wydawnictwo: Nasza Księgarnia | Ilość stron: 352|
| Ocena: 10/10 ♥ |




4 komentarze:

  1. Recenzja przecudowna. Postaram się spróbować ją przeczytać. Pozdrawiam Ania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Aneczko, heej!
      U ciebie w bibliotece jest na 100%, bo kiedyś ją widziałam, więc nie masz wyboru. Musisz przeczytać obie książki Zusaka :D
      Aniu, Aneczko, pozdrawiam! ^^

      Usuń
  2. Na sam początek- Jak tu się pozmieniało! Jest przepięknie ♥
    Bosko wyszła Ci ta recenzja ♥ Jestem zainteresowana książką, na pewno trafi na listę do przeczytania, ale nie wiem kiedy ją przeczytam :D
    Nominowałam Cię także do tagu, szczegóły znajdziesz u mnie :)

    Pozdrawiam ;**
    zlodziejka-zapisanych-stron.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie przyuważyłam, że blogger nie dodał komentarza. Niedobry blogger :(. Dobra, to postaram się napisać mniej-więcej to samo :P
      Cieszę się, że ci się podoba. W końcu znalazłam jakiś śliczny szablonik, który pasowałby na Ukochane (jest zielonyyy ^^).
      Polecam Zusaka, Zusak jest dobry, jego książki są cudowne.
      Dziękuję za miłe słowa i nominację. Niedługo w końcu dodam ten tag :D

      Również pozdrawiam *-*

      Usuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.