4 września 2017

[3] Ponad wszystko - Nicole Yoon


Cześć wszystkim! ♥

Tym razem jestem z książką, którą chciałam przeczytać już od dawna. W końcu dopadłam ją z biblioteki i oto jest! Dobra, spodziewałam się, że jej nie pokocham, ale myślałam, że będzie gorzej. W końcu, hej, to książka, w której miłość odgrywa dość dużą rolę, a ja do takowych jestem bardzo uprzedzona. Jednak "Ponad wszystko" - jak się okazało - nie jest aż tak złym romansidłem dla nastolatek ^^.



Główna bohaterka, Madeline Whittier, od dziecka cierpi na SCID - tajemniczą chorobę, o której mało wie nawet ciocia Wikipedia :O. Przypadłość ta to w skrócie jedna wielka alergia na cały świat. Reakcję alergiczną może wywołać dowolna, całkowicie przypadkowa rzecz z otoczenia, nawet jeśli Maddy nigdy na nią nie reagowała. Z tego powodu od lat jest zamknięta w swoim białym, sterylnym domu, który z opisu kojarzy mi się bardzo ze szpitalem nie lubię szpitali. Wszystkie lekcje - prócz jej ulubionej architektury - ma przez Skype'a. Jakikolwiek kontakt ma jedynie z jednym nauczycielem, swoją matką - lekarką i pielęgniarko-przyjaciółką, Carlą.

Madeline nauczyła się nie pożądać wiele od świata i cieszyć tym co ma (a ma dużo książek! ^^). Odłożyła na bok wszystkie marzenia, nawet to o zobaczeniu ryby z gatunku humuhumunukunukuapua. Może to dobry sposób na życie? Nie marzyć, ale za to cieszyć się chwilą?

Jeśli człowiek nie żałuje, znaczy że nie żył.

Ale jak to w życiu/książkach bywa, pojawia się ON. Młody, "potrafiący w parkour" i cholernie przystojny nowy sąsiad z problemami rodzinnymi. Idealny kandydat na męża, no nie? Czy ich obustronne zainteresowanie jest tylko iluzją? Czy zwykłe, koleżeńskie rozmowy przez internet przerodzą się w coś innego? Czy obu bohaterom, Olly'emu i Maddy, ta znajomość wyjdzie na dobre?

Miłość jest warta każdej ceny. Każdej.

Ogólnie, książka bardzo mi się podobała, ale to przejście z przyjaźni do miłości jest moim zdaniem o wiele za szybkie i...no, dość słabe. nie lubię tró loffów, ale ten zaserwowany przez autorkę nie jest najgorszy. Tak, to moim zdaniem spore wyróżnienie, bo jeśli chodzi o wątki miłosne, to jest bardzo wybredna. Tylko to przejście z jednego do drugiego i ich pojmowanie miłości... Nie, po prostu nie.

Co do wyglądu, to książka posiada cudowną okładkę, jest ona niczym dzieło sztuki. I to takie piękne, a nie takie sztuki nowoczesnej z żartów. Białe tło kojarzy mi się z domem Madeline, a kolorowe elementy jest niczym świat, który jest dla niej niedostępny, a który my mamy na wyciągniecie ręki.

Dodatkowo, kocham dodatki w środku książki. Zapiski głównej bohaterki, screeny z jej komputera czy zwyczajne rysunki. To wszystko bardzo urozmaica czytanie i cieszy oczy. Oryginalne podejście, a może pomóc w czytaniu nawet tym osobom, które normalnie unikają książek jak ognia (czy ja właśnie porównałam książkoholików do piromanów?).

Podsumowując, "Ponad Wszystko" jest naprawdę fajną książką, którą pochłania się w zaskakująco szybkim czasie. Moim zdaniem jest idealna na okres letnio-jesienny, czyli ten aktualny ^^

| Autor: Nicola Yoon |  Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie | Ilość stron: 327|
| Ocena: 8/10  |

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.